czwartek, 17 września 2015

Warsztaty liturgiczne w Licheniu

W warsztatach Ars Celebrandi, które odbyły się w dniach 26-23 sierpnia br., uczestniczył nasz ministrant Józef, wraz ze swoimi bliskimi. Poprzez codzienne zajęcia w grupie warsztatowej i wielokrotną służbę przy ołtarzu, bardzo rozwinął swoje umiejętności i wiedzę.

Organizatorzy przygotowali w programie warsztaty dla kapłanów i służby liturgicznej, na różnym stopniu zaawansowania, a także bogatą ofertę warsztatów muzycznych. Niezwykle ciekawą propozycją były też warsztaty rękodzieła: koronkarstwa i wyrobu biżuterii. Osoby zainteresowane mogły zgłębiać wiedzę z dziedziny paramentyki.
Uczestnicy przybyli ze wszystkich stron Polski, a także spoza jej granic. Tygodniowy pobyt na warsztatach, był dla naszej rodziny czasem bardzo owocnym.
Zaletą tej inicjatywy, była także lokalizacja na terenie sanktuarium licheńskiego. Wolne chwile mogliśmy przeznaczyć na zwiedzanie Bazyliki, Muzeum im. księdza Józefa Jarzębowskiego, bogatego w eksponaty historyczne i liturgiczne i rekreację na łonie przyrody. Teren sanktuarium jest bardzo duży i pełen pięknych, ciekawych miejsc, w których każdy pielgrzym znajdzie coś dla siebie. Moim dzieciom najbardziej podobało się muzeum i rozliczne, małe kapliczki, w których celebrowane były Msze św. recytowane.
Największe wrażenie podczas pobytu, zrobiła na nas ogromna liczba gorliwych i mądrych, głównie młodych, kapłanów. Wielką radością było patrzenie na księży, dla których noszenie sutanny i biretu jest czymś oczywistym. Także wielu kleryków, których wizja własnego kapłaństwa, zmierza w takim właśnie kierunku.
Bardzo budujące było zainteresowanie warsztatami wśród młodych ludzi. Średnia wieku wynosiła poniżej 30 lat, dominowali naprawdę bardzo młodzi mężczyźni. Patrzenie na nich dawało nadzieję na piękne powołania do wszystkich stanów, tak bardzo potrzebne dziś Kościołowi i światu. Spotkaliśmy tam wiele osób szukających ładu, harmonii, wiernych Tradycji i tradycji, kochających swój kraj, jego historię i dziedzictwo. To były bardzo budujące postawy. Regularne obcowanie z łaciną, odwiecznym językiem Kościoła, było prawdziwą ucztą dla ducha.
Mnogość propozycji w planie każdego dnia, pozwalała na przeżywanie tego czasu w sposób pobożny i pomocny w osobistym rozwoju i zmierzaniu w drodze do Pana. To spotkanie pokazało, że lud wierny Tradycji, to nie marginalna grupa, o kontrowersyjnych postawach i pragnieniach. To ludzie w każdym wieku, którzy mają swoje miejsce w Kościele i chcą Jego dobra, zawsze stawiając na pierwszym miejscu uwielbienie Boga.
I chociaż widzimy, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, jak bardzo musimy pracować nad sobą i jak bardzo potrzebujemy miłosierdzia Bożego każdego dnia, wiemy, że idziemy w dobrym kierunku. I ten kierunek, nawiązując do słów bp. Atanazego Schneidera, to przykład wiosny Kościoła. Wiemy, że ta forma liturgii jest Jego wielkim skarbem. Wielką radością było dla nas spotkanie tych, którzy tę formę umiłowali i poprzez jej przemożny wpływ, chcą zmieniać swoje życie.









Tekst i zdjęcia:  E.K.

Brak komentarzy: